Eysenck kontra psychoanaliza


psycholog Białystok
Większość psychologów - praktyków zajmujących się psychoterapia i obserwujących jej efekty jest przekonanych o użyteczności swojej pracy. Zwłaszcza, jeśli w trakcie szkolenia zawodowego doświadczyli także na sobie skutków poddania się psychoterapii. Niemniej dla badaczy subiektywne przeświadczenie terapeutów czy pacjentów o skuteczności leczenia nie jest dowodem, iż to leczenie jest rzeczywiście skuteczne.
Skrajny pogląd w tej sprawie prezentuje Eysenck, którego zdaniem nie ma przekonywujących dowodów na skuteczność psychoterapii, zwłaszcza zorientowanej psychoanalitycznie. Uważa on także, ze pewna cześć poważnych nerwic z reguły słabnie po dwóch lub trzech latach. Stad poprawę samopoczucia pacjentów poddanych wieloletniej psychoanalizie można by równie dobrze przypisać samoistnej remisji. Pewność, ze leczenie było skuteczne można mieć, jego zdaniem tylko poprzez porównanie wyników badan grupy eksperymentalnej, poddanej psychoterapii, z grupa kontrolna, złożona z podobnych osób, lecz nie leczonych. Wskazuje on na fakt, że w niektórych badaniach nie wykryto żadnej różnicy między skutecznością różnych rodzajów terapii, które okazywały się tak samo skuteczne. Twierdzi on także, ze skuteczność różnych rodzajów terapii zbliżona jest do efektu placebo, co dowodziłoby nieskuteczności psychoterapii. Wyniki badan, w których nie wykryto związku miedzy czasem trwania terapii czy kwalifikacjami terapeuty a efektami, także uważa za dowód nieskuteczności terapii. Szczególnie ostro krytykuje psychoanalizę, wykazując np. brak dowodów na istnienie dziecięcej seksualności. Wytyka ponadto brak badan nad efektami długoterminowej psychoanalizy.

Przekonania psychoterapeutów

Lambert i Barley (2001) postawili pytanie o to, które czynniki w największym stopniu wyjaśniają zmianę terapeutyczną Przeprowadzili oni metaanalizy ponad 100 badań psychoterapii i wyłonili czynniki w następujących grupach:
-  techniki specyficzne(specyficzne metody interwencji / techniki, będące częścią poszczególnych systemów terapeutycznych),
- czynniki wspólne (katharsis, empatia, modelowanie, zaufanie, zrozumienie, modelowanie, ciepło, podejmowanie ryzyka),
- czynniki niespecyficzne (oczekiwanie na poprawę = placebo),
- czynniki pozaterapeutyczne (spontaniczna remisja, naturalny rozwój klienta, wsparcie środowiska, itd);

Oto jak rozłożyły się one w podziale procentowym. 



Co działa w psychoterapii?

Nie wszystkie osoby zaburzone korzystają z profesjonalnej pomocy. Ludzie na różne sposoby pomagają sobie nawzajem, nic więc dziwnego, że często znacząca poprawa zachodzi bez stosowania profesjonalnych interwencji terapeutycznych. Istotne wydaje się, że nie udowodniono jednoznacznie wyższości metod leczenia oferowanych przez profesjonalnych terapeutów nad terapiami nieprofesjonalnymi .
Niektóre postacie psychopatologii, takie jak epizody maniakalne i depresyjne,  niektóre przypadki schizofrenii, trwają dosyć krótko, niezależnie od tego, czy są leczone czy nie, a w wielu innych przypadkach u osób zaburzonych następuje poprawa z nieznanych przyczyn. Nawet jeżeli stan wielu emocjonalnie zaburzonych osób poprawia się z czasem bez korzystania z psychoterapii, to psychoterapia może tę poprawę przyspieszyć lub doprowadzić do pożądanych zmian w zachowaniu, które inaczej by nie zaszły (Lambert, Bergin, 1994; Telch, 1981).

Czy psychoterapia może być szkodliwa?

Stosowanie psychoterapii nie obejmuje tylko wyników neutralnych (brak efektu) i pozytywnych, ale także negatywne czy wręcz szkodliwe. W trakcie psychoterapii stan wielu pacjentów pogarsza się w trakcie kontaktów z psychoterapeutą. Najtrudniejszym, skrajnym przypadkiem jest samobójstwo pacjenta, nie zawsze możliwe do uniknięcia, nawet przy bardzo umiejętnie stosowanej psychoterapii. Jednak niektóre relacje pacjent - terapeuta (około 10% ) prowadzą do tego, że osoba poddana terapii funkcjonuje gorzej, niż gdyby nigdy jej nie podjęła.

Ilościowa ocena efektów


Określenia  takie jak:  „wyleczenie", „znacząca poprawa" lub „umiarkowana poprawa", dawniej często używane w badaniach nad wynikami terapii, można różnie interpretować. Obecnie istnieje wyraźna trend  do stosowania bardziej precyzyjnych kategorii pomiaru zmiany. Służy do tego Inwentarz Depresji Becka (ocena nasilenia depresji jest dokonywana przez pacjenta ) oraz Skala Depresji Hamiltona (zestaw skal stosowanych w tym samym celu przez klinicystów).  Są one niemal standardowo stosowane do oceny głębokości depresji zarówno przed jak  i po terapii.

Czy można zmierzyć efekty psychoterapii

Terapeuta nie może obiektywnie ocenić postępów dokonanych przez klienta, gdyż ma naturalną skłonność do postrzegania siebie jako osoby kompetentnej i odnoszącej sukcesy. Poza tym zazwyczaj widzi on jedynie zachowania klienta na sesji i na ich podstawie wyciąga wnioski dotyczące dokonanych zmian. Terapeuci mogą także poprawiać statystykę wyleczeń w ten sposób, że świadomie lub nie zachęcają trudnych pacjentów do rezygnowania z terapii. Kłopoty z rozumieniem wczesnych rezygnacji z terapii komplikują wiele analiz wyników terapii. Czy należy traktować te przypadki jako sukces, czy jako porażkę terapeutyczną, skoro klienci ci tak naprawdę nie skorzystali wcale lub tylko w niewielkim stopniu z ocenianej formy terapii?

Skuteczność psychoterapii

W zależności od szkół psychoterapeutycznych efekty psychoterapii są   różnorako postrzegane. Badania nad efektywnością psychoterapii są trudne i wielu naukowców nie jest przekonanych, co do skuteczności psychoterapii. Z kolei praktycy - psychoterapeuci - psycholodzy, którzy doświadczają także na sobie w trakcie przeszkolenia terapii, są głęboko przekonani o jej skuteczności i trwałych efektach. W trakcie pracy terapeutycznej z psychologiem lub terapeutą może okazać się jednak, że proces zdrowienia nie przebiega tak szybko, jak życzyłby sobie tego pacjent. Mechanizmy zachowań,  utrwalone przez wiele lat, niezdolność do kierowania  i porządkowania swoich uczuć czy  uporanie się z  trudnymi i raniącymi doświadczeniami , zwykle wymagają  wielu miesięcy, jeśli nawet nie lat  wysiłku terapeuty i pacjenta.